Długo czekałem na publikację tych zdjęć. Nie dlatego, żeby mi ktoś tego zabraniał. Inaczej: sumienie mi na to nie pozwalało (wiem, brzmi patetycznie, ale tak było). Bo oto prezentuję schron wyjątkowy. Jest to jedyny taki obiekt w Polsce w ogóle! Na co czekałem? Na zabezpieczenie obiektu. Obecnie schron jest zamknięty i, taką mam nadzieję, zabezpieczony przed dewastacją i rozkradzeniem tego, co w nim najcenniejsze!
Warto zajrzeć na strop obiektu. Znajduje się tu zachowana kopuła obserwatora typu 9P7. Żołnierz, który prowadził w niej służbę, miał z niej dosyć ograniczony widok: na przedpolu lustrował jedynie obszar obejmujący przestrzeń pomiędzy mostem drogowym oraz kolejowym i wałem przeciwpowodziowym.
By ujrzeć wyjątkowość ukrycia noszącego numer 197, należy zbadać jego nad wyraz bogate wnętrze. Zdjęcia wykonałem 1 maja 2019 roku. Schron był jeszcze wówczas zalany. Poruszanie się po jego pomieszczeniach było bardzo utrudnione (patrz zdjęcia). Przed zamknięciem Unterstand został odpompowany. Mam cichą nadzieję, że nie będzie to miało zgubnego wpływu na stalowe elementy w względzie korozji.
Jest kilka obiektów nad Odrą, które zostały zbudowane wedle identycznego lub zbliżonego projektu, jak schron nr 197. Nie ma natomiast chyba tak dobrze zachowanego! Korozja wgryza się tu w wiele stalowych elementów, których nie uświadczymy w innych, nawet dobrze zachowanych obiektach. Brnąc w brei, sięgającej wówczas co najmniej pasa, chłonąłem obraz niemal zachowanego kompletu drzwi. Przedsionek - śluzę gazową oddzielały od kolejnej izby stalowe drzwi dwudzielne. Oba wejścia do schronu bronione były przez stanowiska obrony wewnętrznej, oba z kompletnymi pancerzami typu 48P8. Na ścianach izby wypoczynku do dziś znajdziemy wiele stalowych komponentów, świadczących o wyposażeniu ukrycia. Od wspomnianych tarcz stalowych, przez zawory systemu wentylacyjnego i mocowania kabli telefonicznych, skończywszy na płaskownikach z hakami, na których wieszano prycze. Los najgorzej obszedł się z napisami eksploatacyjnymi. Przykrył je osad z zalewającej obiekt wody.
Jednak największym skarbem obiektu jest pomieszczenie obserwatora. By się do niego dostać, trzeba było pokonać śluzę. Składała się ona z pary drzwi: od strony izby wypoczynku - gazoszczelnych 19P7, od strony izby obserwatora - stalowych dwudzielnych 16P7. Oba zachowane! To nie wszystko! W izbie obserwatora znajdziemy niemal kompletne stanowisko: począwszy od drabinki i uchwytów, przez podest (chyba jedyny oryginalny, który widziałem!), a skończywszy na kopule obserwacyjnej 9P7. Jakby było zachowane siedzisko, zemdlałbym i utopił się w wypełniającym pomieszczenie kleiku... PERŁA!
Ktoś by mógł zapytać zdegustowany: warto było taplać się w takiej "zupie" (znów: patrz zdjęcia)? WARTO! Dla oglądania takich niesamowitości: warto! Jest to wielkie wyzwanie dla osób, które odtąd biorą odpowiedzialność za schron. Zadbajcie o te wszystkie skarby, nie pozwólcie ich stamtąd wynieść, choćby jakiś kolekcjoner/skansen ofiarował wcale spory stosik złotówek! Traktujcie to co się zachowało z szacunkiem, delikatnie, profesjonalnie! Macie perłę - nie rzućcie jej w błoto! Liczę na was!
Metryczka:
Schron bierny z kopułą obserwacyjną i izbą dla jednej drużyny nr 197 (Unterstand mit Kleinglocke und Gruppe nr 197)
Przedsionek. Ujście przewodu, w którym umieszczony był kabel telefoniczny.
Przedsionek. Pomieszczenie to pełniło również funkcję magazynową. Stąd odpowiednia ilość wnęk, które pierwotnie dzielone były drewnianymi półkami. po środku nisza oświetleniowa.
Przedsionek. Pomieszczenie to pełniło również funkcję magazynową. Stąd odpowiednia ilość wnęk, które pierwotnie dzielone były drewnianymi półkami. po środku nisza oświetleniowa.
Izba wypoczynku. Jak widać po śladach na ścianach, woda potrafiła zalewać obiekt niemal całkowicie.
Izba wypoczynku. Zdekompletowany zawór zamykający przewód wentylacyjny biegnący do izby obserwatora.
Izba wypoczynku. Do pomieszczenia obserwatora można było się dostać poprzez śluzę. od strony izby wypoczynku była ona zamykana drzwiami gazoszczelnymi.
Izba wypoczynku. Do pomieszczenia obserwatora można było się dostać poprzez śluzę. od strony izby wypoczynku była ona zamykana drzwiami gazoszczelnymi.
Izba wypoczynku. Zawór zamykający przewód doprowadzający powietrze do schronu. Brakuje lewej prowadnicy i śruby dociskowej. Poniżej ledwie widoczny napis eksploatacyjny "Belüftung".
Izba wypoczynku. Nisza, w której zamontowany był telefon wraz z baterią. Prócz kotw, na których osprzęt był podwieszony, widoczne są klamry - mocowanie kabla telefonicznego. Nad wnęką charakterystyczny napis eksploatacyjny: "Achtung! Feind hört mit!" - ostrzegający o groźbie podsłuchiwania przez wroga.
Izba wypoczynku. Nisza, w której zamontowany był telefon wraz z baterią. Prócz kotw, na których osprzęt był podwieszony, widoczne są klamry - mocowanie kabla telefonicznego. Nad wnęką charakterystyczny napis eksploatacyjny: "Achtung! Feind hört mit!" - ostrzegający o groźbie podsłuchiwania przez wroga.
Śluza dzieląca izbę wypoczynku i obserwatora. Na drzwiach gazoszczelnych zachowała się uszczelka.
Izba obserwatora. Kopuła 9P7, częściowo zdekompletowany osprzęt. Po lewej widoczne są uchwyty na peryskop. Po prawej uchwyty ułatwiające dostanie się do kopuły. Zachował się komplet prowadnic, zasuw i fragmenty uszczelek, zamykających cztery otwory obserwacyjne.
Izba obserwatora. Kopuła 9P7, częściowo zdekompletowany osprzęt. Po lewej widoczne są uchwyty na peryskop. Po prawej uchwyty ułatwiające dostanie się do kopuły. Zachował się komplet prowadnic, zasuw i fragmenty uszczelek, zamykających cztery otwory obserwacyjne.
Izba obserwatora. Uchwyty ułatwiające dostanie się na podest.