Nad Odrą są miejsca, których nazwy na długo mogą utkwić w pamięci. Dla mnie takim miejscem będzie wieś o urokliwej nazwie Wielobłota. Właśnie w okolice tej osady się dzisiaj udajemy, by dokonać eksploracji niesamowitego schronu. Rzeczonym obiektem, był schron bojowy ognia czołowego, któremu w 1944 roku nadano nr 676. Był to Stand spełniający kilka ról. Podstawowym - bojowym - było pokrycie ogniem na wprost zakola, jakie tworzy Odra w pobliżu Wielobłot. By schron wypełniał takie zadanie efektywnie, został wybudowany nie tuż nad brzegiem rzeki (co poprzez erozję zagrażało by jego istnieniu), a na krawędzi niewysokiej terasy. Od brzegu rzeki dzieli go niespełna 150 m.

Mała kopuła obserwatora piechoty 9P7. W tle widoczna dolina Odry. Pierwotnie zalesienie nie było tak gęste, a obserwator posiadał o wiele szerszy wgląd w przedpole.

Na najbliższym otoczeniu schronu swe piętno odcisnęły dosyć wyraźnie najnowsze dzieje. W wyniku powodzi z 1997 roku schron został w dużej mierze zasypany. Do dziś można odnaleźć worki z piaskiem, którymi została obłożona jego elewacja. Stąd ściany bojowa i wejściowa są mało dostępne. Na szczęście Stand nie padł ofiarą podnoszenia wałów i obecnie jego wnętrze jest osiągalne. Nie łatwo przecisnąć się do środka, a i po udanym przeczołganiu przez częściowo zasypany otwór wejściowy, należy zachować dużą ostrożność! Schron bywa mocno zalewany!

Elewacja wejściowa jest prawie całkowicie zasypana... Do wnętrza prowadzi wąskie przejście w częściowo zasypanym otworze wejściowym. Schron zamykały stalowe drzwi 14P7.

Najbardziej widocznym elementem schronu była mała kopuła obserwatora. Żołnierz pełniący służbę w pomieszczeniu z pancerzem typu 9P7, miał imponujący widok na okolicę schronu. Należy pamiętać, że pierwotnie, w momencie wzniesienia dzieła, obszar w tej okolicy nie był tak mocno zalesiony! Płyta stalowa zamontowana była we wnęcę i jej płaszczyzna pokrywa się z płaszczyzną elewacji. Brak tu żelbetowego płaszcza. Wysoki poziom gruntu nie pozwala na stwierdzenie, czy płyta wzmocniona była żelbetowym przedpiersiem. Do schronu prowadziły dwa wejścia, oba zamykane stalowymi drzwiami typu 14P7. I znów: wysoki poziom gruntu nie pozwala na dokładne określenie ilości czerpni powietrza...

Przedsionek. Warto zwrócić uwagę na zachowane drewniane półki.

Gdy już przeciśniemy się przez otwór wejściowy, naszym oczom ukaże się przedsionek. Widoczne są tutaj wyraźnie wszystkie funkcje tego pomieszczenia. Po pierwsze, stanowiło ono śluzę - by dostać się do dalszej części schronu należało pokonać stalowe drzwi dwudzielne typu 16P7. Po drugie przedsionek był również magazynem. W eksplorowanym schronie znajdziemy dwie nisze z zachowanymi drewnianymi półkami. Nisze te służyły składowaniu broni dla drużyny wypadowej oraz np. sprzętu saperskiego. Po trzecie tu odnaleźlibyśmy głowicę kablową. Schron był podłączony to sieci telefonicznej oraz - co wskazują ślady na ścianach przedsionka - posiadał przyłącze polowej sieci telefonicznej. Po czwarte przedsionek bywał toaletą - tutaj - przynajmniej według instrukcji - znajdował się kubeł stanowiący WC dla załogi.

Tylna ściana izby wypoczynku. Skrajnie po prawej i lewej stanowiska bojowe. Tuż pod stropem, na prawo i lewo od przejścia do przedsionka, elementy systemu wentylacyjnego. Na prawo od przejścia deska, na której zamontowany był telefon.

Przejdźmy dalej! Największą izbą schronu było pomieszczenie wypoczynku. W schronie nr 676 widoczne są ślady po montażu aż 15 prycz! Wskazuje to na miejsce dla drużyny wypadowej, która miała toczyć walkę w pobliskich umocnieniach ziemnych, a schron traktować jako miejsce wypoczynku lub ukrycia. Oczywiście w pomieszczeniu tym odnajdziemy ślady grawitacyjnego systemu wentylacyjnego. Schron w wyniku modyfikacji otrzymał również filtrowentylator. Załoga mogła liczyć na działanie sieci telefonicznej, w tym telefonu. Ogrzać natomiast mogła się przy piecu - dym odprowadzany był przez odpowiedni przewód. W tej izbie odnajdziemy również dwa stanowiska obrony wewnętrznej - w obu zastosowano tzw. pancerz skrzynkowy. Każde z nich mogło prowadzić ogień pokrywający otworzy wejściowe.

Izba bojowa. Po prawej płyta stalowa 7P7. Po lewej nisze z częściowo zachowanymi drewnianymi półkami.

y dostać się do kolejnego pomieszczenia, żołnierz załogi musiał pokonać niewielką śluzę. Od strony izby wypoczynku zamykana była ona drzwiami gazoszczelnymi typu 19P7, natomiast od strony izby bojowej stalowymi drzwiami dwudzielnymi typu 16P7. Sama izba bojowa nie była najmniejszym pomieszczeniem. Osłonę walczącej załogi stanowiła płyta 7P7. Uzbrojenie - MG 08 - usadowiony było na lawecie fortecznej, ta zaś na stalowym stoliku. Luksusem wydaje się fakt, iż pomieszczenie to posiadało kompletny grawitacyjny system wentylacyjny. Do pomieszczenia, poprzez przewód umiejscowiony tuż pod stropem, było wtłaczane powietrze, zanieczyszczone powietrze było zaś odprowadzane przez specjalny przewód, który odnajdziemy w pobliżu posadzki. Z czasem i tu pojawił się filtrowentylator wymuszający obieg powietrza. Co ciekawe - czystym powietrzem izba bojowa dzieliła się z izbą obserwatora. Do swej dyspozycji żołnierze mięli również telefon oraz kilka podręcznych nisz, w których także zachowały się drewniane półki.

Izba obserwatora. Wnętrze małej kopuły obserwatora piechoty typu 9P7. Po prawej stalowy uchwyt, z pomocą którego obserwator mógł dostać się na swoje stanowisko.

 Ostatnim pomieszczeniem była izba obserwatora. Dostać się do niej można było z izby bojowej. Oba pomieszczenia oddzielone były stalowymi drzwiami dwudzielnymi typu 16P7. Z jednej strony pomieszczenie obserwatora było ciasną izbą, z drugiej strony było pomieszczeniem zdecydowanie najwyższym. Obserwator do wnętrza pancerza - małej kopuły 9P7 - musiał dostać się pokonując szczeble drabiny - a swą służbę pełnił zajmując miejsce na dość wysoko posadowionym siedzisku. Warto przyjrzeć się zachowanej kopule, bo można dostrzec kilak zachowanych elementów: poręcze, napisy eksploatacyjne, zasuwy, pozostałości filcowej uszczelki, azbestowej wyściółki i nierdzewnych nitów ją mocujących. Warto nadmienić, że żołnierz prowadził obserwację za pomocą peryskopu kątowego Pz.B.W.F.5a. Komfort trudnej służby miało poprawić wtłaczane tu powietrze, odprowadzane z izby bojowej. Kontakt z resztą schronu zapewnić miała rura głosowa.

Pomiędzy izbą obserwatora a izbą bojową również umieszczono komorę minową.

Schron nie był zelektryfikowany. Oświetlenie miały zapewnić lampy karbidowe. Do ich użycia przeznaczone były specjalne nisze oświetleniowe, które odnajdziemy w całym schronie. Praktycznie w każdej izbie odnajdziemy jeszcze jeden element: komory minowe. Schron był przygotowany do eliminacji przez jego załogę, w razie zagrożenia jego zdobyciem przez przeciwnika. Komory te odnajdziemy i w przedsionku, i izbie wypoczynku, i pomiędzy pomieszczeniem bojowym a izbą obserwatora.

Metryczka:

Schron bojowy dla km o ogniu czołowym z izbą dla jednej drużyny nr 676
(MG-Schartenstand mit Gruppe nr 676)
Umocnienia: Pozycja Odry (Oder-Stellung)
Odcinek: Przytok* (Prittag)
Pancerze: 1x 7P7, 1x 9P7, 2x 14P7, 3x 16P7, 1x 19P7
Uzbrojenie: 1x MG 08
Odporność: B1
Rok budowy: 1935**

Galeria:

*Tradycyjnie proszę o nie ujawnianie publicznie dokładnej lokalizacji schronu! Komentarze zawierające taką informację będę usuwał! Dziękuję!

**Za pomoc dziękuję Dariusz Pstuś/4 Historie oraz Filip Bandurski/End of the Road

===============================
Jeśli chcesz - wesprzyj mnie - https://patronite.pl/Fortyfikacje
===============================