Powrót do przeszłości! A przynajmniej do przełomu XIX/XXw. czyli wracamy do Twierdzy Poznań! Dziś zaprezentuje się na Fort IX Brünneck. Dzieło to wzniesiono w latach 1876–1880. Był to pierwszy etap budowy twierdzy fortowej. Fort otrzymał nazwę Brünneck na cześć Karla von Brünnecka. Przechodził liczne modernizację, a w 1931r., kiedy znajdował się już w polskich rękach, zmieniono mu patrona na pułkownika Edmunda Taczanowskiego. Artykuł zacznę nietypowo, bo...

POLSKIE SCHRONY OBSERWACYNO-BOJOWE

konstrukcją z 1939r.! Stanowiska takie w Forcie IX zostały wzniesione dwa, na obu barkach dzieła. Te niewielkie konstrukcje umożliwiały obserwację przedpola oraz mogły - każdy - zmieścić dwuosobową załogę obsługującą ckm wz. 30 umieszczony na podstawie wz. 34. Oba schrony z Fortu IX są o tyle ciekawe, że zachowała się w nich część drewnianego szalunku, który po zakończeniu budowy nie był usuwany, gdyż miał stanowić prowizoryczną (?) warstwę przeciwodpryskową. Szczególnie ciekawe jest stanowisko bojowo-obserwacyjne, które jak feniksa z popiołu - wydobył na światło dzienne Piotr Kaleciński wraz z przyjaciółmi! Wiele wskazuje, że bardzo długo spoczywało ono przykryte sporą ilością ziemi. Prawdopodobnie dzięki temu zachowało się tu jeszcze więcej drewnianego stelażu!

Polski schron obserwacyjno-bojowy widziany z bliskiego przedpola.

DZIAŁOBITNIA I ŚLADY ŁOŻA NADBRZEŻNEGO

Stanowisko dla największego działa stosowanego w Twierdzy Poznań. Było to długolufowe działo pierścieniowe kalibru 15cm (lg. 15cm R.K. => lange 15cm Ring-Kanone) o zasięgu ok. 7700m. Wymagało ono specjalnego łoża typu nadbrzeżnego (Küsten-Lafette). Fort IX otrzymał dwa takie stanowiska w ramach modernizacji w 1881r.* Ogólnie takich dział Twierdza Poznań otrzymała 8. Na poniższych zdjęciach, gdzie możemy podziwiać oba stanowiska, widać ślady przebudowy przedpiersia z sierpnia 1939r., gdzie zlikwidowano wnękę z uchwytem dla łoża, tworząc w ten sposób dojście do wybudowanych wówczas schronów obserwacyjno-bojowych.

Stanowisko długolufowego działa pierścieniowego kalibru 15 cm.

WAŁ I RAMPA ARTYLERYJSKA

Pozostaniemy na wale artyleryjskim, a jest tu na czym oko zawiesić. Naszą uwagę skupimy na remizach artyleryjskich - najpierw przyjrzymy się tym, które znajdują się na jego barkach lewym i prawym. Fort zachował się w dobrym stanie, także remizy posiadają pozostałości stalowych elementów. Drzwi przesuwne, stalowe okiennice. Zachowana jest również bryła remiz. Wydaje się, że najbardziej doświadczone zostały w obecnym czasie: niestety pomazane przez pseudoartystów ze sprayami w ręku... Jak już wspomniałem Fort IX ma swoją dobrą duszę - Piotr Kaleciński wraz z ekipą! Tu, wśród remiz artyleryjskich, szczególnie widać zaprowadzone przez nich porządki! Kątem oka spojrzymy jeszcze na rampy. Tu przyroda wprowadza już swoje rządy... Ledwo widać pierścienie windy artyleryjskiej... Naszą uwagę skupimy teraz na remizach artyleryjskich - przyjrzymy się tym, które znajdują się na jego czole. Jak wspominałem - fort zachował się w dobrym stanie: remizy prócz zachowanej bryły posiadają pozostałości stalowych elementów. Warto zwrócić uwagę na to, iż schrony noszą ślady ich modernizacji przeprowadzonej na początku XXw.: otrzymały one przelotnię z charakterystycznym betonowym okapem.

Remizy artyleryjskie noszą ślady modyfikacji z początków XX wieku: są to charakterystyczne betonowe okapy nad przelotniami.

BRAMA WJAZDOWA

Element, który w Forcie IX zachwycił mnie chyba najmocniej! Niesamowita brama wjazdowa. W tym przypadku zyskała nietypową neoromańską oprawę, dzięki czemu wygląda zjawiskowo!

Głównej bramie wjazdowej nadano ozdobny charakter.

PROCHOWNIA

Obejrzyjmy ważny element podziemny każdego fortu - prochownię. Podczas moich odwiedzin dostępna była tylko jedna z nich. Widać tu pracę Piotr Kaleciński i jego przyjaciół (może niech się ujawnią!): pomieszczenia były wysprzątane, a dojście do poterny prowadzącej do prochowni bezproblemowe. Na poniższych zdjęciach widać również, że wejście do prochowni zostało częściowo wyremontowane, a poterna prowadząca do kaponiery barkowej zamurowana. Sama prochownia to spore pomieszczenie o wymiarze 7,2x14,5m. Otoczona była korytarzem wentylacyjnym, który przed bezpośrednim wejściem do prochowni tworzył spory przedsionek. Z korytarza wentylacyjnego - dla zapewnienia obiegu powietrza - wyprowadzone były trzy kanały. W takich warunkach można było przechowywać nawet 32t prochu!

Prochownia.

CZĘŚĆ PODZIEMNA

Pozostajemy w części podziemnej Fortu IX! Tak jak ma to miejsce w wielu innych fortach Twierdzy Poznań, także i tu wnętrza, a szczególnie część szyjowa zostały udostępnione prywatnym właścicielom. Z tego powodu eksploracja koszar - dolnej kondygnacji, głównej poterny, nie mówiąc o podwalni, jest wielce utrudniona. Podczas moich odwiedzin w forcie udało mi się obejrzeć część górnej kondygnacji koszar oraz główną poternę. Dużą przeszkodą jest to, że pomieszczenia często zajmowane są przez rozmaitych gospodarzy, a wypada każdego z nich zapytać o zgodę na pobyt oraz fotografowanie. To co udało mi się zobaczyć zrobiło na mnie duże wrażenie! Izby są w dostatecznym/dobrym stanie, a w wielu z nich można obejrzeć oryginalne stalowe elementy: zbiornik, okiennice, drzwi itp. Tuż za główną bramą wjazdową zachowały się wyryte w kamieniach nazwiska nadzorców budowy oraz daty wzniesienia oraz modyfikacji fortu. Szkoda, że tak wiele pomieszczeń jest niedostępnych!

Galeria:

*Jacek Biesiadka, Andrzej Gawlak, Szymon Kucharski i Mariusz Wojciechowski, "Twierdza Poznań. O fortyfikacjach miasta Poznania w XIX i XX wieku", Wydawnictwo: Rawelin, Poznań 2006, s. 224.